Minęło sporo czasu od chwili gdy wspólnie wybraliśmy się na sesję do Warszawskich Łazienek. Miejsce może nie wyszukane, ale ma swój klimat i urok. Poza tym to nie miejsce jest najważniejsze, ale Ci z którymi mieliśmy kontakt w czasie sesji.
Oto Państwo Młodzi, bohaterowie tego spotkania.
Nie było dla nich miejsca, na które by się nie wspięli.
Gdy fotografujący zbliżyli się zbytnio, chcieli się ukryć.
Zamek na wodzie i sceneria były na tyle ciekawe, że i tu znaleźliśmy miejsca by zrobić kilka ujęć.
Wchodzili w takie miejsca, gdzie nie każdy by się odważył.
Odpłynęli również łodzią na krótką chwilę.
Na zakończenie, gdy słońce na dobre już zaszło, a noc spowiła miasto, pojechaliśmy do centrum, a tam:
Byli wspaniali, naturalni, uśmiechnięci, dzięki czemu spędziłem w Ich towarzystwie miły i ciekawy dzień. Dziękuję im a również i Basi P, beż której by mnie nie było z młodymi w czasie tej sesji.
czwartek, 19 listopada 2009
Fotografia ślubna, portret, plener: Gosia i Staś
Etykiety:
fotografia slubna,
Łazienki,
Pałac na wodzie,
pan młody,
panna młoda,
Państwo Młodzi,
plener,
portret,
Warszawa
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz